Naturalny sposób na obniżenie cholesterolu. Plantago psyllium oraz Plantago ovata to nic innego jak ziarna babki płesznik i łuski babki jajowatej. Działanie tego naturalnego specyfiku potwierdziły liczne badania naukowe. Były wielokrotnie powtarzane, bo uczeni nie wierzyli, że może istnieć tak aktywy błonnik.
Małe ziarenka są w stanie przez trzy tygodnie obniżyć poziom cholesterolu nawet o 80 mg/mL. Atakują one bowiem przyczynę jego powstawania, a nie walczą z zastanymi już skutkami. Ich skuteczność była wielokrotnie potwierdzana klinicznie: już w 1999 r. badacze ze Szkoły Medycznej na Harvardzie przeprowadzili metaanalizę niemal 70 prób. Chcieli sprawdzić jak ziarna wpłyną na cholesterol. Wnioski były zaskakujące nawet dla najbardziej pozytywnie nastawionych do eksperymentu. Aż w 70% przypadków cholesterol się obniżył. Tym samym spadło ryzyko powikłań i chorób wieńcowych. W tym samym roku Amerykańskie Czasopismo Profilaktyki Zdrowotnej opublikowało wyniki badań przeprowadzonych w Centrum Medycznym Harborview. Wnioski były niemal identyczne: ziarenka znacząco i trwale obniżyły poziom LDL, czyli złego cholesterolu. Ostatnie badania pochodzą z lipca 2011 roku i przeprowadzone były w zawsze sceptycznie nastawionym do osiągnięć USA chińskim Zakładzie Farmakologii i Biostatystyk (Instytut Nauk Medycznych) w Szanghaju. Ale i w tym przypadku nie dało się zaprzeczyć, że ziarenka zbijają wysoki cholesterol u chorych.
Co to jest „remedium z natury”?
Oficjalna nazwa to Plantago psyllium oraz Plantago ovata, ale to nic innego, jak ziarna babki płesznik i łuski babki jajowatej. Są one źródłem najbardziej aktywnego i czystego błonnika. Używane już były X wieków przed naszą erą. Medycy z Górnego Egiptu twierdzili, że to magiczne tabletki „Superzdrowia”.
Jak działają ziarna? Obniżają poziom cholesterolu przez wiązanie się z nim już w jelicie cienkim. Ziarna docierają tam kilka minut po wypiciu. W jelicie przywiązują się do cząsteczek cholesterolu, co uniemożliwia im przedostanie się do krwiobiegu. W ten sposób cholesterol zostaje uwięziony i wydalony z organizmu wraz z pozostałą treścią jelitową.
Ważne jest jednak kupowanie surowca od certyfikowanych plantatorów, bo wraz z kolejnymi badaniami naukowymi, pojawiają się podróbki. W Polsce jest tylko jedna taka plantacja. Prowadzi ją od niemal 10 lat Mapa Zdrowia, produkująca ziarna pod nazwą „Błonnik witalny”, a reklamująca go jako naturalne remedium na obniżenie cholesterolu i trójglicerydów. Nie ma w nim żadnych sztucznych dodatków, ulepszaczów smaku czy aromatów – sama natura i co najważniejsze: skuteczna!
Początkowo myślałam, że to jakieś magnesy czy inne czary-mary… Ale wynika z tego, że po prostu terapia ziołowa, a te z mojego doświadczenia są najbardziej suteczne. Przecież nawet leki wytwarzają na wzór naturalnych oddziaływań chemicznych. Kupiłam dla mamy na święta, czekamy na efekty.
Tylko zioła. Każdy sztuczny lek pozostawia śladw organizmie i negatywny wpływ na inne rzeczy – np. serce czy układy nerwowe. A potem zdziwienie, że „choroby cywilizacyjne”. Tak samo z cholesterolem – rośnie z powodu wprowadzania nienaturalnych produktów, więc spadnie jak je ograniczymy i wprowadzimy naturalne. Proste.
Dieta to podstawa przy leczeniu wysokiego poziomu złego cholesterolu i wynikających z tego powikłań. W tym wypadku można przegiąć w drugąstroną i nawet jest to zalecane – czyli ostro w zdrową żywność, zioła i suplementy iść.
Zioła – tak. Suplementy – nie. Czym innym jest naturalne i zdrowe leczenie wysokiego poziomu cholesterolu za pomocą produktów, które występują w naturze, a czym innym przetworzone nie wiadomo gdzie suplementy ze sztuczną chemią. Właśnie z tego biorą się choroby wieńcowe. Ładujemy w siebie jakieś jedzenie nie wiedząc co to.
Ostatnio gdzieś czytałem o zbawiennym wpływie witaminy C, która podawana dożylnie pozwalała nawet wygrać z nowotworem. W przypadku cholesterolu jest podobnie, bo przeciwutleniacze działają tak samo – rzobijają tłuszczowe kulki. Właśnie na tej zasadzie działa też ten błonnik + witamina C i żadne kosmicznie drogie leki i kuracji nie będą nikomu potrzebne.
W 5 miesięcy „zbiłam cholesterol z 380 do 280.
3 m-ce piłam babkę płesznik oraz łykałam omega 3.
Zmieniłam dietę.
Dominują ryby, warzywa ( cebula, czosnek), z owoców czerwone winogrona.
Lamka czerwonego wina.
Staram się z miernym skutkiem więcej poruszać
Walczę dalej.
🙂
Witam caly klan cholesterowiczow,
mam tendencje do wysokiego cholesterolu, w zeszlym roku w lipcu poziom siegal nawet 365. Od roku czasu odstawilam maslo, boczek, i ciasteczka. Dzis robilam wyniki krwi, wyszlo LDL 130, HDL 80. Pije w dalszym ciagu rano i wieczorem- psyllium jedna lyzeczke ze szklanka wody. Jestem zadowolona z tego produktu poniewaz nie musialam zmieniac swojej diety. Odstawilam tylko zle tluszcze, troche cukru. Schudlam ponad 25 kilo. Mam wiecej energii, nie czuje sie zmeczona jak rok temu.
Wiec walczmy dalej, wyniki nas uciesza!!!!
Pozdrawiam
A jakie leki na cholesterol polecacie? Bo ja wszędzie czytam i nigdzie wprost nie podają żadnych nazw. Zobaczcie to: https://zdrowy.net/zdrowie/cholesterol/leki-na-cholesterol/
A ja bym chciała konkretne nazwy, nawet na receptę, żeby było wiadomo o czym z lekarzem rozmawiać.